Zobaczyłem baner reklamowy podczas czytania lokalnych wiadomości z Lublina i kliknąłem z czystej ciekawości. Trafiłem na
sava spin i odpaliłem Book of Ra. Z początku szło opornie, ale potem wpadła kombinacja, której się nie spodziewałem. Nie dość, że odzyskałem wcześniejsze straty, to jeszcze zostało na porządne zakupy. Nie gram codziennie, ale teraz wiem, że warto próbować dalej.